Résumé
Spotykamy się w niedzielnej Ewangelii nad Jeziorem Galilejskim, gdzie powracają uczniowie po zmartwychwstaniu Jezusa. Wiele nocy spędzili na tych wodach. Setki razy schodzili na ląd, wiele razy szykowali sieci do połowu. Tej jednak nocy nie złowili nic. Pusta łódź o świcie jest największym koszmarem rybaka. Apostołowie są świadomi głębokiej porażki, bo nic, zupełnie nic nie mogą już zrobić, żeby zmienić pustkę tej nocy, żeby napełnić ją choć odrobiną nadziei. Są zmęczeni i smutni. I głodni. Dlatego tym dziwniejsze wydaje mi się pytanie Jezusa: "Czy macie coś do jedzenia?" Jezus przecież wie doskonale, że uczniowie całą noc pracowali na darmo. Dlaczego więc torturuje i tak rozgoryczonych uczniów retorycznym pytaniem? Otóż Jezus nakłania ich do wyrażenia swego punktu widzenia na sytuację, w której się znajdują.